Dopuszczalność przeniesienia ułamkowej części praw i obowiązków wspólnika spółki komandytowej.
Z dniem 1 stycznia 2014 roku podatkiem dochodowym od osób prawnych zostały objęte również spółki komandytowo – akcyjne z uwagi na wykorzystywanie tej formy organizacyjno – prawnej do optymalizacji podatkowej najczęściej poprzez tworzenie spółek, w których w roli komplementariusza występowała spółka kapitałowa. Dzięki temu na pierwszy plan wysunęły się tzw. atypowe spółki komandytowe jako najbardziej korzystna forma prowadzenia działalności gospodarczej ze względu zarówno na możliwość uniknięcia opodatkowania zysków z działalności spółki oraz pewnego ograniczenia nieograniczonej odpowiedzialności komplementariusza również w ten sposób, że w jego miejsce zostaje specjalnie w tym celu powołana spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.
Wspólnicy atypowej spółki komandytowej często z różnych względów decydują się na zmiany w składzie osobowym spółki, wraz z którym zmieniają się także udziały w zyskach poszczególnych wspólników. Niepokojącym zjawiskiem ostatniego czasu jest niedopuszczanie przez sądy rejestrowe wpisu do rejestru zmian w składzie osobowym wspólników spółki, do którego doszło poprzez zawarcie umowy o przeniesienie ogółu praw i obowiązków. Kwestionowana jest bowiem możliwości zbycia ułamkowej lub procentowej części ogółu praw i obowiązków danego wspólnika, w której skład wchodzi także udział w zysku spółki. Argumentacja przeciwko dopuszczalności takich działań sprowadza się wyłącznie do przytoczenia jedynego wydanego w tej materii orzeczenia Sądu Okręgowego w Bydgoszczy – VIII Wydział Gospodarczy z dnia 13 maja 2009 r. VIII Ga 23/09, stojącego na stanowisku, że nie jest możliwe przeniesienie tylko części praw i obowiązków, w szczególności przez procentowe określenie zbywanego „udziału” w spółce osobowej. Wskazuje on bowiem na art. 10 k.s.h, z którego płynie zakaz rozszczepialności praw udziałowych w spółka osobowych. Zdaniem sądu niedopuszczalna jest sytuacja, w której nabywca miałby wykonywać prawa nabyte tylko w części np. prawo prowadzenia spraw spółki. Dlatego prawa i obowiązki wspólnika traktuje jako jedną, nierozerwalną całość.
Natomiast należy wskazać, że przez pojęcie „rozszczepianie praw udziałowych” rozumie się tradycyjnie w doktrynie oddzielenie praw udziałowych od samego udziału, pojmowanego jako członkostwo w spółce. Zatem zakaz rozszczepiania praw udziałowych zapobiega rozdzieleniu poszczególnych uprawnień udziałowych, związanych z udziałem w zysku prowadzeniem spraw spółki czy też jej reprezentacją, pomiędzy dwie lub więcej osób, co w konsekwencji prowadziłoby do tego, że udział przestałby istnieć w swojej dotychczasowej konstrukcji prawnej, ponieważ zostałby pozbawiony jednego lub więcej uprawnień składających się na jego treść.
Praktyka oddalania wniosku o wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym nowych wspólników, którzy nabyli członkostwo w spółce poprzez właśnie ułamkowe lub procentowe przekazanie ogółu praw i obowiązków, nie wynika zatem wprost z art. 10 k.s.h. i opiera się wyłącznie na jedynym wydanym w tym zakresie orzeczeniu sądu powszechnego. Natomiast za dopuszczalnością tej konstrukcji oprócz kwestii prawnych przemawia również możliwość uelastycznienia obrotu gospodarczej poprzez jednoczesne dopuszczenie pozostawania przez dotychczasowego wspólnika w spółce z mniejszym zakresem ogółu uprawnień i obowiązków wraz z translatywnym wejściem do spółki nowego wspólnika. Takie rozwiązanie umożliwia zatem ujęcie w prawidłowej konstrukcji prawnej rzeczywistego zamiaru stron, tj. zawarcia umowy sprzedaży procentowej lub ułamkowej części udziału bez konieczności dokonywania zamian z umowie spółki. Przy uznaniu bowiem niedopuszczalności takiej struktury, jedyną alternatywą dla takiego rozwiązania byłaby konieczność uciekania się do sztucznej konstrukcji polegającej na konstytutywnym nabyciu udziału i zmianie umowy spółki dostosowującej np. procentowy udział w zysku. Wskazany zabieg nie umożliwia ponadto stworzenia podstawy prawnej dla zapłaty ceny zbywającemu wspólnikowi, który dokonując zbycia ułamkowej części udziału, zmierza do spieniężenia posiadanego dobra majątkowego.
Joanna Spychała
Prawnik